Stylizacje #5 bad and boujee 🤑


Witajcie dzisiaj mam dla was aż 10 stylizacji, które możecie założyć jak zerwie z wami awataryjny chłopak. Wszystkie mają charakter drapieżny i przemawia przez nie girl power. Zdecydowanie nie łączy się to ze stylem casual. Jest raczej odwrotnością i bardziej nada się na pokaz mody, Fashion Week lub inne wydarzenia, na których taka awangarda jest codziennością. Zapraszam.

The Devil Wears Prada
Tytuł pierwszego looku to nawiązanie do filmu, w którym z brzydkiego kaczątka narodziła się nowa, pewna siebie kobieta ze stylem. Oprócz tego ma to oczywiście związek z motywem diabła wprowadzonym przeze mnie w postaci rogów i gorsetu. Czerwony z różowym to absolutne złoto wśród kolorystycznych połączeń, które nigdy mi się nie znudzi.

Fashion week
Ta stylizacja prędzej nada się na ulicę niż poprzednia. Wyglądam jak typical bad bitch, więc na pewno zwrócicie na siebie uwagę. Dominuje tutaj róż, który zazwyczaj postrzegany jest jako słodki i dziewczęcy kolor. W połączeniu z czarnymi dodatkami, skórzanymi rękawiczkami i ciężkimi butami od razu łamiecie tą stereotypowość.

Lime scent
Teraz trochę świeższe zdjęcie, bo już ze zmienionymi ustami. Jest to wyjściowa stylizacja, ale w połączeniu z ostrym, rockowym klimatem. Nigdy nie musicie rezygnować ze swojego stylu, nawet jeżeli chodzi o formalne wydarzenie. Zawsze znajdzie się miejsce na wtrącenie jakiegokolwiek elementu odwzorowującego waszą osobowość. Czujcie się wygodnie w tym, co lubicie i nie udawajcie kogoś, kim nie jesteście.

I can bite
Kolejny dowód na to, że urocze elementy można połączyć z rockowymi. Oprócz tego outfit ma charakter vintage głównie za sprawą szkolnej spódniczki i dużego serca na twarzy. Mimo że nie często z niego korzystam, jest to jeden z moich ulubionych strasów. Pewna osoba powiedziała mi, że nigdy nie wiedziała o jego istnieniu, więc wywarcie wrażenia macie gwarantowane.

My new shoes
Buty stanowią gwóźdź tej stylizacji. Zwracają na siebie całą uwagę odbiorcy. Oczywiście tytuł można interpretować dosłownie, bo akurat kupiłam je dopiero niedawno. Jeżeli chcecie, możecie spróbować zestawić je z bluzką z pandą. To zależy tylko i wyłącznie od was, w jakim klimacie je pokażecie. One wręcz proszą się o częstsze kupno.

Smells like rebel
Usłyszałam, że ten look nadaje łatkę nieosiągalnego celu, tak, że nie warto nawet podbijać. Może faktycznie, ale czy właśnie nie o to w tym chodzi? O osobę, która będzie na tyle ciekawa, by zagadać i nas poznać? Osoba, która zaakceptuje nasz styl i da nam wolność wyboru? Co do stylizacji, nie ma za wiele limonkowych ubrań, więc zdecydowanie wyróżnicie się na tle innych. Jeżeli nie lubicie rockowych klimatów, limonka równie dobrze idzie w parze z różowym kolorem.

Don't bother me
Na tle reszty stylizacji jest ona nadzwyczaj prosta. Kolorystyka jest stonowana i bez problemu założycie ją na ulicę. Osobiście kojarzy mi się z pracownicą w biurze. Oczywiście biurze związanym z branżą mody. Może redaktorka Vogue'a? Co o niej myślicie-bardziej przypada wam do gustu taka mniej awangardowa stylizacja?

Harley
Już po samym tytule widać inspirację Harley Queen. Bardzo ciężko jest zrealizować look z tymi spodniami, aby wyglądał modnie, ale bez przesytu. W trakcie moich zmagań ostatecznie wpadłam na pomysł połączenia ich ze spódnicą, aby pełniły funkcję rajstop. Taki komplet prezentuje high-fashion, a wy będziecie wyglądać jak prawdziwa modelka (przynajmniej tak mi powiedział kolega).

Actin Tough
Postać rodem wyciągnięta z filmu science-fiction. Co ja bym dała za zobaczenie tak kobieco i stylowo ubranej międzygalaktycznej bohaterki. Jeżeli kogoś interesują kosmiczne klimaty wyciągnięte z szafy klubu, to połączenie powinno spełnić jego oczekiwania. Wysoko uczesany kucyk dodatkowo podkreśla pozaziemski klimat.

Sour Candy
Sour Candy to nawiązanie do piosenki Lady Gagi i Blackpink. Tak też kolorystka powinna być zrozumiała. Utwór porusza problem oczekiwania od kobiet jedynie ich uroczej strony, mówiąc, że nie powinny mieć gorszych dni ani gorzkich zachowań. Stylizacja pokazuje, że barwy kojarzone z dziewczęcością i słodkością mogą również stworzyć drapieżny outfit i nie muszą się pojawiać tylko w jednym motywie.

Śmiało zagłosujcie na swojego dzisiejszego faworyta wśród stylizacji.


To już wszystko w tym poście. Od matury dzieli mnie już tylko jeden dzień. Mam nadzieję, że minie to
tak samo szybko, jak mrugnięcie oka. Nie mogę się doczekać, aż zobaczycie, co dla was przygotowałam i zacznę w końcu realizować swoje nowe pomysły na posty. Proszę, bądźcie cierpliwi i do zobaczenia wkrótce, cześć!

5 komentarzy:

  1. Nie ma to jak nosic spodnie do spodnicy i to "wyrocznia modowa" niby jest XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spodnie ze spódnicą/sukienką pojawiały się już na pokazach mody Chanel lub Giorgio Armani. Moda nie zamyka się na tym co widujemy na ulicy :)

      Usuń
    2. W opisie stylizacji jest napisane wyraźnie, że spodnie pełnią tam funkcję rajstop, więc w czym problem?

      Usuń
  2. Co tak dlugo postu nie ma? Piatnica wrzuc coś dziś pliss. Może jakieś letnie stylizacje? Słońce grzeje, jest gorąco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obecnie jestem zajęta maturami, ale radzę zerkać do informacji na górze strony po prawej-napisałam tam o powrocie do aktywności blogowych od 16 czerwca :)

      Usuń

1. Niestosowne komentarze zostaną natychmiastowo usunięte.
2. W przypadku jakiejkolwiek dramy między czytelnikami komentarze zostaną wyłączone.
3. Promowanie swojego bloga/działalności internetowej w komentarzach jest zabronione i każdy taki wpis zostanie usunięty.