Stare trendy w makijażu na Awatarii 💋

Tak jak ubrania, makijaż również ma swoich zwolenników. Zawsze istnieli i będą istnieć liderzy wśród elementów wyglądu. Dzisiaj pokaże wam, jakie trendy panowały na starej Awatarii. Jak myślicie, czy między 2012 a 2020 zaszła wielka zmiana? Zaraz się przekonamy. Zapraszam.

Cera

Pewnie pamiętacie te czasy, w których czarna cera była zarezerwowana tylko dla elit. Przeważnie mogliśmy ich znaleźć w klubie. Teraz nie jest on aż tak zaludniony. Ludzie częściej wybierają bar, ulice oraz skwer. Natomiast cera o ton jaśniejsza była dla osób, którym nie podobał się najciemniejszy odcień, ale również chcieli wyglądać stylowo w tamtym okresie. Nie odeszła ona w zapomnienie. Są gracze, którzy nadal decydują się na tę skórę, mimo że w grze dominuje obecnie odcień pale.

Oczy

Myślę, że wszyscy pamiętacie ten trend, w końcu nadal on trwa. Gracze już od 2011 roku decydują się na te oczy. Są one uniwersalne i wyglądają dobrze ze wszystkim. Jednak zawsze polecam wam próbować nowych rzeczy, a nie ślepo podążać za innymi.

Cienie

Te cienie swoją popularność zawdzięczają głównie powyższemu elementowi. Idealnie wypełniają oczy, dodając im charakterku. Bez tego wyglądają z lekka zezowato, dlatego prawie zawsze spotkacie je w tym połączeniu.

Usta

Równie popularny element, co oczy za 3G. Wystarczy zawitać na któryś z chatów, a na pewno znajdziecie z nim co najmniej jedną osobę. Myślę, że trend nigdy nie minie. Obecnie część z graczy decyduje się jednak zastąpić popularne usta, zamieniając je na te z klubowego sklepu. Myślicie, że to dobry wybór?

 Brwi

Brwi, które powoli odchodzą w zapomnienie. Tak jak kiedyś posiadała je większość graczy ze względu na przystępną cenę i charakterek pasujący do trendów, tak teraz rzadko pojawiają się na twarzach Awatarowiczów.

Włosy

Pamiętacie, jak większość graczy z ciemniejszą cerą wybierała właśnie te włosy? Z jakimi opiniami teraz się one spotykają? Wcześniejsze trendy nadal mają swoich zwolenników natomiast ten...jedyne co udało mi się o nich usłyszeć to ,,co to za tandetny tapir?".

Myślę, że to najbardziej znane fryzury. Nieśmiertelne albo śmiertelne trio, które w pewnym okresie rządziło na Awatarii. Cieszę się, że czas, w którym wszyscy wyglądali tak samo już za nami i możemy spotkać na ulicy jakąkolwiek różnorodność. Kitka za 10G oraz warkocz nadal stanowią popularne elementy, jednak to zdecydowanie nie te same lata świetności.

A oto fryzura, która również miała swoje pięć minut. Tak jak tzw. "tapir", była uzupełnieniem do ciemnej cery. Głównie widywano ją w kolorze brązowym lub myszowatym.

Gdy wprowadzono na Awatarii nowe fryzury, na tę również panował chwilowy szał. Głównie powielana była w kolorze blondu, ze względu na uzupełnienie do pasemek. Nie dziwię się, mi również one średnio odpowiadają. Teraz nie jestem pewna czy ktokolwiek jeszcze w niej chodzi...

To chyba najczęściej stosowana fryzura przy ciemnej cerze w stosunku do swoich poprzedniczek. Czy nadal ktoś w niej chodzi? Nie jestem pewna. Wydaje mi się, że jest kilka osób, które możemy w niej spotkać. Głównie pojawiała się w kolorze czarnym, również uzupełniając niepotrzebne pasemka. Szczerze myślę, że bez nich byłaby bardziej zachęcająca.

Nie wiem, czy przypominacie sobie lata świetności tej fryzury. Tak jak myślicie, ona również była popularna wśród ludzi z ciemniejszą cerą. Najczęściej pojawiała się w brązie i brudnym różu. Obecnie bardzo rzadko widywana w grze, co nie znaczy, że nie można jej fajnie wystylizować. Ostatnio rzuciła mi się w oczy Awatarowiczka, której całkiem nieźle to wyszło.

Strasy

Czy teraz strasy są w ogóle popularne? Wydaje mi się, że obecnie większość stawia na naturalność niż na przesyt (jak to było kiedyś) urozmaicając wygląd jedynie o piegi. Jednak cyrkonie nie dały o sobie zapomnieć. Po wprowadzeniu opcji robienia innym makijażu, ludzie nadal eksperymentują, nadając im różne kolory, najczęściej pasujące do stylizacji. Osobiście chciałabym, aby odświeżono tą zakładkę u wizażysty i dodano kilka nowych propozycji. 

Mam nadzieję, że post pozwolił wam cofnąć się w czasie i choć trochę poczuć klimat minionych lat. Jest on krótszy niż zazwyczaj, więc może nie zanudziłam was na śmierć. Do zobaczenia w kolejnych wpisach na blogu, cześć!